Tym razem na tapetę wrzucę firmę Colway i ich scrub do ciała z kolagenem. Na początku powiem, że to mój pierwszy produkt z tej firmy i jestem niezmiernie miło zaskoczona działaniem. Jest to biokosmetyk oparty tylko na naturalnych składnikach oraz na składnikach aktywnych użytych w bardzo wysokich stężeniach. Luksusowy preparat z aktywnym biologicznie kolagenem oraz kryształkami cukru zatopionymi w szlachetnym oleju arganowym. Przejdźmy jednak do konkretów.
W skład produktu wchodzi : Kolagen, wyciąg z alg brązowych, wyciąg z aloesu, wyciąg z bluszczu, wyciąg z guarany, komórki macierzyste pomarańczy gorzkiej, rozmaryn, olej arganowy, olej ze słonecznika, olej z nasion makadamii, masło Shea, alantoina, witamina E, mielone ziarna żurawiny. Genialny skład jak widać, więc za to ogromny plus!
Jakie zadanie ma scrub? Ma pobudzić krążenie, wygładzić, odżywić i nawilżyć. Do tego zwiększyć aktywność komórek skóry i przenikanie substancji aktywnych zawartych w preparatach do pielęgnacji. Oczywiście ma oczyścić skórę poprzez usunięcie obumarłych komórek naskórka. A dla kogo przeznaczony jest produkt? Dla nastolatek i dorosłych, czyli bez ograniczeń, a jeżeli macie nadmiernie zgrubiały naskórek to z pewnością ten scrub zawładnie wasze serca :)
Moje zdanie? Tu się dopiero zacznie tragedia! Żartowałam moje drogie. Minusów szczerze nie zauważyłam. Jak wiecie z poprzednich postów lubię scruby i peelingi, gdyż moje nogi pragną być dopieszczane. Scrub świetnie poradził sobie z moją skórą. Co więcej, jest to peeling cukrowy i uwielbiam go stosować po goleniu nóg i nie ważne czy po depilatorze czy maszynce, gdyż przez to, że jest cukrowy nie podrażnia golonych miejsc. Za to w niebywały sposób nawilża moją skórę, która staje się przyjemna w dotyku jak nigdy wcześniej. Nie potrzebuję nawet balsamu, gdyż jest miękka i idealnie wypielęgnowana. O kurczę a jednak tak patrząc na produkt przypomniałam sobie mały minus :) To jest opakowanie, które ciągle płata mi figle. Pojemnik jest miękki co po użyciu sprawia trudności z zamknięciem produktu (przynajmniej mi). Brakuje mi w zestawie małej łyżeczki, którą można dobierać produkt nie martwiąc się o natłuszczenie pojemnika i późniejszego przechowywania go. I tyle. Wracając do plusów i podsumowując. Genialny scrub, z naturalnych składników dopieści naszą skórę i sprawi, że zostanie w wysokim stopniu nawilżona. Jeżeli chcecie podarować sobie niewielkim kosztem ogromny luksus to wchodźcie na stronę www.colway-kolagen.com. Polecam
Moje zdanie? Tu się dopiero zacznie tragedia! Żartowałam moje drogie. Minusów szczerze nie zauważyłam. Jak wiecie z poprzednich postów lubię scruby i peelingi, gdyż moje nogi pragną być dopieszczane. Scrub świetnie poradził sobie z moją skórą. Co więcej, jest to peeling cukrowy i uwielbiam go stosować po goleniu nóg i nie ważne czy po depilatorze czy maszynce, gdyż przez to, że jest cukrowy nie podrażnia golonych miejsc. Za to w niebywały sposób nawilża moją skórę, która staje się przyjemna w dotyku jak nigdy wcześniej. Nie potrzebuję nawet balsamu, gdyż jest miękka i idealnie wypielęgnowana. O kurczę a jednak tak patrząc na produkt przypomniałam sobie mały minus :) To jest opakowanie, które ciągle płata mi figle. Pojemnik jest miękki co po użyciu sprawia trudności z zamknięciem produktu (przynajmniej mi). Brakuje mi w zestawie małej łyżeczki, którą można dobierać produkt nie martwiąc się o natłuszczenie pojemnika i późniejszego przechowywania go. I tyle. Wracając do plusów i podsumowując. Genialny scrub, z naturalnych składników dopieści naszą skórę i sprawi, że zostanie w wysokim stopniu nawilżona. Jeżeli chcecie podarować sobie niewielkim kosztem ogromny luksus to wchodźcie na stronę www.colway-kolagen.com. Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz