niedziela, 10 czerwca 2018

Always Infinity with Smart Foam - jestem kobietą i cieszę się, że o mnie myślicie.

Okres. Słowo, które nie jedną z nas przyprawia o dreszcze. Jak byłam młodsza tak bardzo chciałam już go mieć, a potem tylko marzyłam by się skończył. Kubeczek menstruacyjny, podpaska, tampon te produkty są mi bardzo dobrze znane, ale nie zmienia to faktu, że mój okres to istna męczarnia. I nie chodzi tu już o ból gdyż się przyzwyczaiłam, nie chodzi o huśtawkę nastrojów, ani o to, że tak mi się chce spać iż oczy ledwo utrzymuję otwarte. Brak sił, brak chęci i jeszcze włosy przestają współpracować. To wszystko to jednak pikuś w porównaniu z tym ze przez pierwsze trzy dni w toalecie jestem co 40 min. Kubeczek zalewa, tampony nie starczają a podpaski to maksymalnie 20 minut. Kiedyś miałam łatwiej, ale po drugiej ciąży przechodzę istny koszmar.



Dzięki TRND miałam okazję przetestować nowe podpaski Always Infinity, które owszem już widziałam w sprzedaży ale cena mnie mroziła. Dla mnie to dość duża kwota, która tak naprawdę trafia do kosza :) Też macie czasem takie myśli, żeby przez parę dni zaszyć się na toalecie i przeczekać?



Teraz wiem, że moje podejście było bardzo błędne. Nowe Always dały mi bardzo dużą ulgę w myśleniu czy już mam biec do toalety czy jeszcze nie. Świetnie dopasowują się do bielizny i do ruchów mojego ciała. Co więcej są bardzo lekkie, prawie niewyczuwalne a do tego chronią przed przeciekaniem o wiele dłużej dzięki mikrokanalikom. Są bardzo miękkie i wygodne a przy bardzo wysokich temperaturach nie odparzają. Dają mi ogromny komfort, suchość i spokój.



W prawdzie nie mówię, że są magiczne i nagle okres mi się zmniejszył, ale czas w którym muszę zmienić podpaskę jest dwukrotnie dłuższy. Są całkowicie warte swojej ceny i z pewnością nie zamienię ich na żadne inne. Polecam, gdyż ja poczułam się wyjątkowo dopieszczona, że ktoś stworzył produkt idealny dla mnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz