wtorek, 8 sierpnia 2017

Gillette Venus - Breeze

Wizaż.pl jak zwykle postanowił zaskoczyć mnie czymś z tzw innej kategorii kosmetycznej. Nie będę narzekać, bo szalenie zaskoczyła mnie i w sumie ucieszyła maszynka Gillette Venus - Breeze. Zacznijmy jednak od początku :>


Namydl skórę i ogól się jednym pociągnięciem maszynki. Tak to całkiem możliwe i szybkie rozwiązanie dla zabieganych czy tych kobiet, które wyjeżdżają. Po co wozić ze sobą całe zestawy do golenia jak Gillette wyszło temu na przeciw. Maszynka Venus Breeze posiada wkład z elastycznymi paskami żelowymi, dzięki którym możliwe jest golenie blisko skóry. Gdy zmoczymy ostrze uzyskujemy delikatną piankę, która zastępuje nam żel do golenia. Dodam, że ten wariant ma zapach frezji.


W skład zestawu wchodzi rączką, z antypoślizgowymi gumkami, dwa wkłady oraz wbrew pozorom bardzo praktyczny i przydatny gadżet czyli uchwyt na maszynkę. Dlaczego przydatny? O tym za chwilę. 


Antypoślizgowa rączka dobrze dopasuje się do dłoni i pomaga nam utrzymać maszynkę nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. Na pierwszy rzut oka o czym ja mówię prawda? Otóż miałam okazję sprawdzić działanie maszynki na długim wyjeździe pod namioty. Mimo, że w domu używam depilatora tak na wyjazd maszynka jest dla mnie konieczna... depilator muszę używać co 3, 4 dni (nic na to nie poradzę). A tak zmoczyłam nogi wodą z butelki, zmoczyłam maszynkę, chwila moment i po goleniu. Utrzymanie maszynki w skrajnie deszczowo ciężkich warunkach nie sprawiło większego problemu. 


Wkład wystarcza na dość długo, jednak tu mam coś do zarzucenia... Ostrza tępią się szybciej niż kończy pianka do golenia. Jak za dość wysoką cenę ostrza powinny być solidniejsze. Przynajmniej takie jest moje zdanie :) Jednak jeżeli nie walczycie z nogami  rano i wieczorem to z pewnością tego problemu nie będziecie miały. 


I teraz przejdźmy do uchwytu. Czemu on jest tak ważny? Gdyż dzięki niemu nie brudzi nam się wanna czy prysznic. Wkład szybko na nim wysycha, a dzięki temu paski z mydlaną pianką starczają na o wiele dłużej. Z pierwszym wkładem popełniłam błąd, gdyż zbagatelizowałam uchwyt. Maszynka leżąc na brzegu wanny po prostu zostawiała tłusty osad i nie wysychała do końca. Z drugim wkładem tego błędu nie popełniłam i znacznie dłużej mogłam cieszyć się z korzystania Venus. 

Na koniec. Trzy ostrza znajdujące się w maszynce, razem z paskami żelowymi w szybki i niezmiernie prosty sposób sprawią, że golenie nóg będzie przyjemnością. Mniej zacięć dzięki stabilnemu utrzymaniu maszynki. Uchwyt, który wydłuża okres jej działania i delikatny zapach frezji to skład świetnego kompletu od Gillette. Przestańmy w końcu narzekać na to, że golenie za długo trwa, jest męczące czy nieprzyjemne. Sprawdźcie Venus Breeze i dajcie sobie więcej czasu na inne przyjemności :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz