środa, 2 sierpnia 2017

Nivea - Silk mousse


Przyjrzyjmy się nowości Nivea. Silk mousse czyli jedwabisty mus do mycia ciała. Coś innego, coś nowego ale jak sprawdza się w użyciu? Spójrzmy początkowo na informacje ogólne. Jak go stosujemy? Najpierw trzeba wstrząsnąć energicznie puszką. Następnie trzymając pionowo wyciskamy niewielką ilość na dłoń. Mus nakładamy na wilgotną skórę i myjemy nim ciało. Na końcu oczywiście spłukujemy. Jakie ma zadanie? Ma pielęgnować skórę oraz ją oczyszczać. Czy to robi? Tak. Mus ma łagodną formułę, która pozostawia skórę gładką i jedwabiście miękką. Ma dodatkowo ekstrakt z jedwabiu  a jego PH jest dostosowane do skóry. Zapach cytryny i moringi wpływa kojąca na nasze zmysły. Tyle z informacji podstawowych. 


Mousse jest bardzo gęstą pianką (zdjęcie wyżej), która nie spływa i świetnie rozprowadza się na ciele. Do tego zapach utrzymuje się długo i jest niezłym odbiciem od codziennych słodkich zapachów, które wcześniej używałam. Użycie tego typu produktu pod prysznic daje zupełnie nowe doznania i również jest odbiciem od standardowych żeli, a do tego mogę dodać, że jest bardziej wydajne. Co ze skórą? Bardzo przyjemnie nawilżona i oczyszczona jednak zabrakło mi silnego nawilżenia. Więc użycie balsamu po kąpieli obowiązkowe - przynajmniej u mnie. Jedno co bardzo mi przypadło do gustu, to bezpieczeństwo przewozu. Nie muszę się w końcu martwić, że rozleje mi się gdzieś w drodze. Chcecie poznać coś nowego, co wyrwie was z rutyny? Silk mousse wam to zapewni. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz