środa, 12 kwietnia 2017

NIVEA anti-perspirant invisible - black & white.

Szybki post o szybkim anti - perspirancie. Tego typu produkty odstawiłam już dawno. Dlaczego? Były dla mnie nieskuteczne, zostawiały osad na ubraniu i denerwował mnie ich zapach. Po co się męczyć jak można odszukać coś bardziej skutecznego. Ponieważ nadarzyła się okazja by przetestować to cacko i zmienić ewentualnie zdanie więc postanowiłam zaryzykować. 


Producent zapewnia ochronę do 48h oraz, że nie zostawia białych śladów na czarnych ubraniach a białe nie żółkną. Już od dawna kłębiły mi się myśli czy rzeczywiście tak jest. Jednak brutalna prawda została odkryta. Dodam, że jest to moje odczucie i moja reakcja na skórze. Produktu użyłam dosłownie cztery razy a potem poszedł w prezencie dla koleżanki. Zacznę jednak od początku :) 



Anti-perspirant ma bardzo dużą zaletę jeżeli chodzi o przewóz i przechowywanie. Ma genialne przekręcane zamknięcie, które zabezpiecza produkt przed przypadkowym uruchomieniem. Jak dla mnie rewelacja, gdyż moje życiowe fatum bycia ofiarą zawsze sprawia, że coś mi się w bagażu rozpryska, wyleje czy pęknie. I tak odnalazłam jedną z dwóch zalet. Kolejną jest zapach. Wyjątkowo świeży i delikatny. Utrzymuje się długo i bardzo przyjemnie towarzyszy nam w ciągu dnia. A teraz ka-boom przejdźmy do wad!


Przy pierwszy zastosowaniu gdy temperatura była gorąca a moje ciało pociło się jak każde inne okazało się, że produkt zważył mi się na skórze. Poważnie :( Po dokładnym jego usunięciu, przemyciu i zaaplikowaniu jeszcze raz na wszelki wypadek z większej odległości historia się powtórzyła. Kiedy było chłodniej a moje ciało nie było rozpalone tej wady już nie zauważyłam. Jednak produkt końcem końców i tak zostawił biały osad na czarnych ubraniach,  nie ryzykowałam czy zostawi żółty na białych. Za dużo ubrań jasnych straciłam przez antyperspiranty. Do tego nie ochronił mnie przed poceniem 48h. Ba nawet nie ochronił 24h! Dał radę przez około 4. 


Podsumowując, gdyż obiecałam szybki post. Ten produkt Nivea nie jest dla mnie. Bardziej posłuży dziewczyną taki jak moja koleżanka czyli takim co pocą się mało lub jeszcze mniej a szukają odświeżenia i większego uczucia komfortu. Koleżanka zachwycona - ja nie. Pamiętajcie o jednym, że produkty wybieramy pod siebie i swoje potrzebny a nie dlatego, że ktoś napisał iż są dobre :> Testujmy, sprawdzajmy, poszukujmy swoich ideałów a postami jedynie wesprzyjmy się jak szukamy w produktach jakiejś konkretnej cechy :) Buziołki :> 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz